Rozdział 195 Kopia zapasowa
Gryząc wargę, Kieran odłożył kieliszek wina, który trzymał w dłoni. „Ale oczywiście.”
Wszyscy wybuchnęli śmiechem, wstali i podeszli do Timothy'ego.
Wszyscy wiedzieli, że w tej grupie ludzi znajdują się prawdziwi młodzi mistrzowie swoich rodzin z wyższych sfer, więc wszyscy rozstąpili się, widząc ich przechodzących.