Rozdział 521
Nie były jeszcze godziny pracy, więc personel nie przybył. Jednak ktoś już pracował przy biurku sekretarza prezydenta.
Corinne natychmiast wstała i skłoniła się z szacunkiem Lucasowi, gdy go zobaczyła wchodzącego. „Dzień dobry, panie Lucasie.”
Lucas zatrzymał się w miejscu i zmierzył ją wzrokiem. „Nie wyglądasz gorzej po tym wszystkim, więc musiałaś wyjść cało z wczorajszej sytuacji. Twoja odwaga jest godna pochwały,