Rozdział 296
Corinne spojrzała na Lucasa. „Wygląda na to, że czek na 7,5 miliona dolarów nie został dobrze wydany. Czy nie obiecałeś, że zostawisz mnie w spokoju na rok, gdy już dostaniesz pieniądze? Nie minął nawet dzień, a ty tu jesteś”.
Lucas przyzwyczaił się już do nieprzewidywalności Corinne. Jego wąskie usta wygięły się w uśmiechu i powiedział uprzejmie: „Pani Corinne, teraz nie czas na żarty. Nie przyszedłbym cię niepokoić, gdyby ofiarą nie była moja siostra”.
Corinne wzięła leniwy łyk słomki. „Jeśli chodzi o tę sprawę, powiedziałam wszystko policjantom. Bardzo chętnie możesz poprosić ich o informacje na temat sprawy”.