Rozdział 212
Annie zmarszczyła brwi. „Ale…”
Corinne już wyprowadzała konia. „Chodźmy. Zaraz spróbuję.”
Zmartwienie Annie pozostało zakorzenione. „Czy chcesz przemyśleć swoją decyzję, Corinne? Ten koń jest naprawdę trudny!”
Annie zmarszczyła brwi. „Ale…”
Corinne już wyprowadzała konia. „Chodźmy. Zaraz spróbuję.”
Zmartwienie Annie pozostało zakorzenione. „Czy chcesz przemyśleć swoją decyzję, Corinne? Ten koń jest naprawdę trudny!”