Rozdział 171
W tym momencie Corinne była zmęczona. Dlatego kopnęła grubego porywacza po raz ostatni i przygotowała się do odejścia.
Jednakże, gdy żelazne drzwi magazynu otworzyły się od zewnątrz, dało się usłyszeć odgłos zgrzytu żelaza.
Ktoś wchodził!