Rozdział 134
„ Nie boję się, nie boję się… Zająć stanowisko, zająć stanowisko… To była jazda… Wszyscy…”
Corinne odzyskała przytomność, gdy nagle zadzwonił jej telefon, a dwuznaczna atmosfera między nią a Jeremym w jednej chwili zniknęła.
Stając twarzą w twarz z długimi, ciemnymi oczami mężczyzny, cofnęła się nieswojo i wyjęła telefon komórkowy, aby spojrzeć na identyfikator dzwoniącego. Okazało się, że to Sherlyn. Zanim zdążyła odebrać telefon, głos Sherlyn rozległ się na zewnątrz toalety i ktoś zapukał do drzwi toalety.