Rozdział 133
' Westchnienie. Jednak mnie zobaczył…'
Nie czekając, aż Corinne da powód do wyjaśnień, mężczyzna pochylił się i podszedł do niej na chwilę surowym, przytłaczającym tonem. „Czyż nie zabroniłem ci pić czegokolwiek, co proponowali ci inni ludzie? Czy zapomniałaś, co powiedziałem?”
Różnica wzrostu była tak duża, że Corinne była zmuszona niekomfortowo odchylić szyję do góry. „Nie zrobiłam tego. Pamiętam…”