Rozdział 76 Wir emocji
*Wszechwiedzący Narrator
Kierowcą samochodu nie był nikt inny, tylko pan Blackwood. „Anno, wszystko w porządku?” zapytał ciekawie, podbiegając do niej. Natychmiast chwycił ją za ramiona i obrócił twarzą do siebie, była przemoczona wodą.
Annabel nie zareagowała, chociaż była zaskoczona, widząc go tutaj; po prostu stała tam na deszczu i płakała. Nie miała pojęcia, jak on się tu znalazł ani dlaczego, czy sobie go wyobrażał, czy też prześladował ją przez wszystkie te tygodnie?