Rozdział 28 Akceptuję
„On to wysłał?” – zapytała Jennifer, marszcząc brwi i patrząc z powątpiewaniem na twarzy. „Nie wierzę ci” – wyznała.
„Ugh! Niewierny Tomasz!” Jęknęłam i szybko podniosłam telefon z blatu w salonie.
Właśnie powiedziałem jej o wiadomości, którą pan Blackwood wysłał mi wczoraj wieczorem. Dlaczego miałaby mi nie wierzyć?