Rozdział 31 Przeszłość miliardera
Pan Blackwood krążył po swoim balkonie, patrząc na duży front swojej rezydencji, był w stanie niepokoju i potrzebował jakiegoś rodzaju ekstazy, aby uwolnić się od tego ciężaru. Serce waliło mu w żebrach, a z każdym uderzeniem Maxwell rzucał wzrokiem na rozległy kompleks poniżej.
Był właścicielem i mieszkał w trzypiętrowym budynku, a poniżej w kompleksie znajdowała się błyszcząca flota samochodów, wszystkie drogie i błyszczące, symbol jego bogactwa i sukcesu. Jednak pomimo tego pięknego widoku poniżej, pan Blackwood nie mógł powstrzymać się od zmartwień, jego umysł był w stanie niepokoju.
Maria Forbes! To było imię, które nie dawało spokoju jego duszy. Dlaczego musiała tam przyjechać? Dlaczego musiała wrócić? To imię było dla niego martwe od prawie dwóch dekad, dlaczego postanowiła wrócić? Jej pojawienie się w tej firmie wcześnie rano było męką dla jego duszy, pozostawiając go niespokojnym.