Rozdział 101 Prawda ujawniona?
Po spędzeniu kilku godzin w biurze pan Blackwood odwiózł Annę do swojego domu. Tym razem to był jej pomysł. Błagała, żeby została z nim na kilka dni, ponieważ Jenny znów wyjeżdżała z miasta tej nocy i nie chciała zostawać sama w domu Jenny.
Docierając do wartej wiele milionów dolarów rezydencji, Anna nie mogła nie zauważyć, że wszędzie było ciszej niż zwykle. Mimo że zapadła już noc, nie słychać było nawet cykania świerszczy.
„Gdzie są wszyscy?” – zapytała szeptem, patrząc przez okno samochodu.