Rozdział 30 Dramat, który wita wszystkich chętnych
Victoria usiadła obok Edwarda, a twarz Sary, pełna oczekiwania i romantyzmu, wyraźnie pojawiła się w jej oczach. Jednakże nie była w stanie dojrzeć wyrazu twarzy Edwarda, ani delikatnego, wodnistego wyrazu jego oczu, gdy patrzył na Sarę. Ta czułość musi być niezwykle wzruszająca.
„Edward, nie wykorzystałeś tak dobrej okazji?” Aleksander był tak niespokojny, że chciał sam wyruszyć na bitwę, aby dolać oliwy do ognia.
– Hej, możesz to zrobić?