Rozdział 21 Jestem wstydem rodziny Smithów
Do tego czasu nie będzie miała nic, a jej reputacja zostanie zniszczona.
Dym przed oczami Edwarda rozwiał się z wiatrem, a noc była jak atrament, powoli rozprzestrzeniając się w jego głębokich oczach.
„Przeklinasz mnie? A może wygląda na to, że twój brat wkrótce nie umrze?” W głosie Edwarda pobrzmiewała nuta rozbawienia.