Rozdział 377
Moi przyjaciele znów milczeli. Wpatrywałam się w nietknięty makaron, powstrzymując łzy, które groziły napływem. To była prawda; rozłąka z nim osłabiłaby mojego wilka, cofnęłaby mnie w moich wysiłkach, by się zmienić. Dla Silver Star, być może nie była to najrozsądniejsza decyzja.
Ale ja, Audrey, wiedziałam, że to właściwa decyzja.
Edwin