Rozdział 314
Audrey
"Srebrny Wilk..."
Łotr, z oczami błyskającymi szaleńczo, zrobił krok w moją stronę, wyciągając sękate ręce. Mogłem wyczuć go z miejsca, w którym stałem kilka jardów dalej — pachniał jak zgniłe zęby i spalona ziemia.
Audrey
"Srebrny Wilk..."
Łotr, z oczami błyskającymi szaleńczo, zrobił krok w moją stronę, wyciągając sękate ręce. Mogłem wyczuć go z miejsca, w którym stałem kilka jardów dalej — pachniał jak zgniłe zęby i spalona ziemia.