Rozdział 160
Audrey
Wyszłam ze sklepu z artykułami artystycznymi, ściskając w dłoniach nowy pakiet materiału i przyszywając dodatki do piersi. Miękka, biała bawełna idealnie pasowałaby do stroju, który planowałam zrobić na brunch Claudii – elegancka plisowana spódnica i pasujący top, idealne do „zabaw na świeżym powietrzu”, jak powiedziała Claudia.
Nowe materiały pochłonęły większość moich miesięcznych wydatków, ale chciałem zrobić dobre wrażenie – zwłaszcza, że miałem być jedynym człowiekiem wśród wilkołaków z wyższych sfer.