Rozdział 146
Audrey
„Hmm” – powiedział ciekawie pracownik konserwacyjny, wychodząc z łazienki. „Nie widzę żadnych problemów.
Tina i ja wymieniłyśmy zdziwione spojrzenia. „Ale z otworu wentylacyjnego wydobywał się biały gaz” – powiedziałam, moja cyc lekko oderwana od tej gehenny. „Praktycznie nas udusił”.