Rozdział 287 Idź na zakupy
„Hej, teraz jesteś zbyt nieposłuszny. Idź spać, okej?” Moore udawał złość, ale wciąż się uśmiechał.
„Powiedziałam, że nie mogę jeszcze spać, bo mój umysł jest nadal w rozsypce.” Michelle wzięła kolejny łyk wina.
„Posłuchaj mnie. Na razie idź spać. Później znajdziesz czas na pogawędkę z Gerardem” – nalegał Moore.