Rozdział 960
Niedługo później Carlton wysłał jej nagranie, a Ariel położyła się na łóżku i podziwiała je wielokrotnie. Im dłużej na nie patrzyła, tym bardziej się wściekała. Za każdym razem, gdy oglądała nagranie i czuła przesadną sympatię Richarda do Angeli, jej kolana miękły, gdy wyobrażała sobie, jak to jest być całowaną siłą przez takiego mężczyznę.
Ariel nie odważyła się w tym momencie szukać Angeli. W końcu wciąż bardzo bała się Richarda. On był po prostu tak skomplikowany. Miał w sobie pewien rodzaj uroku, który sprawiał, że każda kobieta zakochiwała się w nim od pierwszego wejrzenia, ale miał też królewską aurę, która przyprawiała o dreszcze u każdego.
Mimo to kobiety zawsze faworyzowały takich mężczyzn, a każda z nich pragnęła, aby przestał się gardzić i spojrzał na nie łagodnie i z uczuciem.