Rozdział 903
W następnej sekundzie wielka dłoń Richarda chwyciła jej dłoń, a jego przystojna twarz zamarła. Czy on był w jej snach?
Dlaczego kazała mu uciekać? Czy jej ból był spowodowany przez niego?
W tym momencie z oczu Angeli zaczęły płynąć łzy. Dyszała i błagała. „Richard, proszę nie umieraj… Nie mogę pozwolić ci umrzeć…”