Rozdział 899
Nawet wypiła filiżankę kawy, żeby się nią nacieszyć. Ogólnie rzecz biorąc, brzmiało to jak niezwykle cudowny sposób na spędzenie poranka.
„ Proszę, oto twoja kawa”. Uśmiechnęła się, stawiając filiżankę na jego biurku. Następnie odwróciła się w stronę jego półki z książkami, wzięła stamtąd książkę i usiadła na kanapie. Ze skrzyżowanymi nogami czytała, popijając kawę.
Z jakiegoś powodu, kiedy zobaczył, że przejęła jego pokój bez pytania, poczuł się szczęśliwy. To był znak, że znów poczuła się bezpiecznie w pokoju.