Rozdział 898
„ Przepraszam. Czy mogę wejść?” Odwróciła wzrok, by spojrzeć na podłogę.
„ Pewnie.” Wygładził koszulę, zanim podszedł do kanapy. Spodziewał się podwładnej, nie jej.
Podeszła i pochyliła się, by postawić filiżankę kawy na stole przed nim. Jednak niespodziewane ciepło bijące z dna filiżanki sprawiło, że jej ręce szarpnęły, wylewając kawę na jego spodnie.