Rozdział 885
Nie jestem twoim podwładnym i nie muszę słuchać twoich rozkazów.” Angela skończyła mówić i postanowiła wspiąć się na górę.
Cierpliwość Richarda była ograniczona i nie lubił, gdy inni nie słuchali jego rozkazów. Zrobił krok do przodu i gdy Angela zrobiła zaledwie kilka kroków, złapał ją za rękę i poprowadził w dół góry.
„ Hej! Richard, puść mnie! Nie możesz być taki apodyktyczny.” Złość narastała w Angeli, gdy odepchnęła jego dłoń.