Rozdział 790
Po przejściu kilku metrów Sophia nagle pogrążyła się w smutku, który uniemożliwił jej chodzenie. Zakrywając twarz, przykucnęła na ścieżce obok krzaków i zaczęła szlochać, jednocześnie tłumiąc głos.
Jednak nie zdawała sobie sprawy, że kilka metrów za nią ktoś ją obserwował. Arthur spojrzał na dziewczynę, której ramiona trzęsły się od krzyków. Wiedział, że to on był powodem jej cierpienia.
Dlaczego ona tak płacze? Dlaczego myśli, że ją porzuciłem?