Rozdział 627
Anastasia nagle nieśmiało przemówiła: „Nie przyprowadzajmy go tutaj. Może spać w tym samym pokoju co Nigel”.
W tym momencie w jego ciemnych oczach pojawiło się lekkie, intymne spojrzenie. „Rozumiem, co masz na myśli”.
Jej twarz lekko się zaczerwieniła, gdy przewróciła oczami. „Dokładnie jakie nieprzyzwoite myśli masz w głowie, co?”