Rozdział 591
Dziecko, które zwróciło się do niego „pan”, było w rzeczywistości jego synem, a poznanie go jako obcego człowieka na początku musiało być dla niego bardzo przykre i żałosne.
Słowa nie mogą opisać miłości, jaką czuł do swojego syna. Elliot wyczuł, że Anastasia jest za nim, więc lekko poprawił kołdrę Jareda i wstał, żeby wyjść.
Anastasia stała tam już od dłuższego czasu. Była ubrana dość cienko, więc zaczynało jej być trochę zimno. Duże dłonie Elliota rozgrzały jej zimne dłonie, gdy pociągnął ją z powrotem do łóżka.