Rozdział 59
„Jesteś ranna, mamusiu!” – wykrzyknął Jared, w jego głosie słychać było ból na widok kontuzji Anastasii.
Anastazja również była oszołomiona. Ten facet poszedł do apteki tylko po to, żeby kupić mi maść i bandaże?
Patrzyła, jak Elliot przeciera wacikiem nasączonym środkiem antyseptycznym ranę biegnącą wzdłuż jej nogi, po czym ostrożnie zabandażowuje to miejsce. Zręcznie opatrzył ranę, jakby robił to już wcześniej, więc zamknięcie sprawy nie zajęło mu dużo czasu.