Rozdział 577
Tylko Elliot był godny takiego spojrzenia.
Było tak, jakby niebiosa od początku zdecydowały, że są parą, a on sam był tylko misjonarzem, który wysłał Anastazję do Elliota.
Nadal było to dla niego druzgocące, chociaż znał już prawdę.
Tylko Elliot był godny takiego spojrzenia.
Było tak, jakby niebiosa od początku zdecydowały, że są parą, a on sam był tylko misjonarzem, który wysłał Anastazję do Elliota.
Nadal było to dla niego druzgocące, chociaż znał już prawdę.