Rozdział 465
Kolacja była ucztą. Dla kogoś tak chciwego bogactwa i władzy jak Naomi, nie było mowy, żeby odważyła się nie służyć mężczyźnie takiemu jak Elliot.
„ Mamo, chcę krewetki” – powiedział Jared, wskazując na danie z krewetkami.
Słysząc to, Anastasia umyła ręce, zanim obrała krewetki dla swojego syna. Gdy kontynuowała usuwanie skorupy, Elliot nagle przyniósł miskę, aby Anastasia włożyła obraną krewetkę do swojej miski. Zaraz potem zaczął ją radośnie chrupać.