Rozdział 349
Ponieważ wcześniej tego ranka wiedziała przez sen, że zakradł się do jej łóżka, nie była specjalnie zaskoczona.
Zimowe słońce wpadało przez okno i wnosiło do pokoju ciepłą i delikatną atmosferę. Zaczęła się lekko wysuwać. Tymczasem równy oddech Elliota wskazywał, że nadal pogrążony jest w głębokim śnie.
Rzadko miała okazję po prostu na niego popatrzeć i docenić jego wygląd. Dlatego natychmiast skorzystała z okazji i swoimi jasnymi oczami przyjrzała się jego oczom i brwiom.