Rozdział 2601
Sophia skinęła głową. „Jakkolwiek by było, zrób to jak najszybciej”
Odłożyła tablet i westchnęła. Fala samoobwiniania zalała ją. Tym razem zachowała się zbyt impulsywnie, niemal narażając szczęście syna .
Zeszła na dół, żeby dotrzymać towarzystwa matce. Cecelia zapytała: „Czy coś znalazłaś?”