Rozdział 2560
„ Harmony Mayo, dlaczego tu jesteś?” – krzyknęła zszokowana Samantha. Harmony prychnęła: „Dlaczego myślisz, że tu jestem? Leiderman, zapłacisz za swoje czyny”.
Samanthę zabrano do pokoju przesłuchań. Na początku zaprzeczała wszystkiemu, dopóki policja nie przedstawiła dowodów. Samantha słuchała własnych nagrań głosowych, widziała własne wiadomości tekstowe i zapisy transferów, a jej twarz zbladła.
Jak to możliwe?! Nie mogła uwierzyć, że Harmony faktycznie ją za to pozywa. Wcześniej oczerniała innych, a inni artyści zawsze przymykali na to oczy. Ale Harmony była poważna i zamierzała ją pozwać.