Rozdział 2556
Wyczuwając, że ktoś się zbliża, Harmony podniosła głowę i zobaczyła, że to Ezekiel. Szybko schowała telefon do torby, nie chcąc, żeby zobaczył negatywne plotki krążące w sieci.
„ Chodźmy do domu” – zasugerował Ezekiel. Widząc, że jej twarz jest nienaturalnie zaczerwieniona, wyciągnął rękę, żeby pomóc jej wstać, jednocześnie sprawdzając jej czoło wolną ręką.
Harmony była po prostu lekko podchmielona i oszołomiona od nadmiaru czerwonego wina, nie chora.