Rozdział 2461
Shirley się uśmiechnęła. Kiedyś żywiła uczucia do Cole’a. To było naiwne uczucie, ale teraz zdała sobie sprawę, że czas przekształcił te emocje w przyjaźń.
Nie była nieśmiała. Stawiała czoła wszystkiemu prosto. Nawet spotykając Cole’a, liczyła na szczerą rozmowę i powitanie.
Przy wejściu do Białego Domu postać w garniturze powoli schodziła. Jego źrenice lekko się rozszerzyły na kilka sekund, gdy zobaczył parę rozmawiającą na parkingu.