Rozdział 2419
„ Dobro rodzi dobro. Jesteś zła do szpiku kości. Nawet gdybyś była na moim miejscu, i tak wylądowałabyś po tamtej stronie celi” – odparła chłodno Shirley. Imogen w końcu zrzuciła maskę. Shirley myślała, że Imogen przynajmniej poczuje się winna, ale przeceniła tę kobietę. Jest ewidentnie poza zbawieniem.
„ Oczywiście, możesz tak powiedzieć. Myślisz, że jesteś jakimś świętym? Powiedziałaś mi, że nie masz uczuć do Zachariasza, ale i tak uczyniłaś go swoim. Myślałam, że nigdy nie spróbujesz zbliżyć się do mężczyzny, którego lubię. Ty mnie pierwsza zdradziłaś!” Imogen prychnęła.
Shirley spokojnie powiedziała: „To był tylko twój podstęp, żeby mnie wykluczyć z wyścigu. Udało ci się sprawić, że poczułam się trochę winna, ale cieszę się, że nie odmówiłam mu z powodu twoich sztuczek. Od teraz Zachariasz jest mój”.