Rozdział 2376
Zanim Tony zdążył się opamiętać, zirytowany głos rozkazał: „Wyjdź”.
W końcu Tony otrząsnął się i szybko przeprosił z uśmiechem: „Przepraszam za wtargnięcie. Wy dwoje, proszę kontynuujcie”.
Po tych słowach czmychnął, zamykając za sobą drzwi. Twarz Shirley zrobiła się czerwona ze wstydu. Świetnie, nie ma już możliwości wyjaśnienia sytuacji! A o czym ja myślałem wczoraj wieczorem, śpiąc w łóżku Zachariasa?