Rozdział 2351
„ To nie jest prezent. Prezent to krawat” – powiedziała Shirley, rumieniąc się. Ściskając bieliznę w dłoni, nie wiedziała, co jeszcze powiedzieć. Prezent, o którym wspomniała kasjerka, to w rzeczywistości para męskiej bielizny!
Równie oszołomiony Zachariasz wybuchnął śmiechem. Podniósł krawat i podziwiał go, zanim wyciągnął do niej rękę, żądając: „Daj mi też bieliznę”.
„ N-nie!” Schowała bieliznę za plecami. „Oddaję ją ojcu”.