Rozdział 2306
Zacharias skinął głową. „Pozwól jej to zrobić. Na razie możesz wyjść”. Lekarz wymienił kilka słów z Shirley, zanim opuścił pokój z pielęgniarką.
W pokoju Zacharias odchylił się do połowy, lekko unosząc smukłą szyję, aby Shirley mogła łatwiej go wytrzeć.
Jego szpitalna koszula była rozpięta, odsłaniając miodową fakturę skóry. Jego wyraźnie zarysowane mięśnie klatki piersiowej i brzucha zdawały się płynnie łączyć. Mimo że miał wysoką gorączkę, nadal emanował wizualną przyjemnością siły i mocy.