Rozdział 2289
Nie potrzebuję tego. Nie boję się zimna.”
” Shirley pokręciła głową i odrzuciła jego uprzejmość. Jednak Zachariasz zignorował jej odmowę i od razu narzucił jej wiatrówkę na ramiona. „Jeśli się przeziębisz, wyślę cię do Royal Hospital i ujawnię twoją tożsamość”. Narzucił ją na nią, grożąc jej. Zawahała się przez chwilę, a następnie posłusznie wsunęła ręce w rękawy. Odwrócił się i zapiął ją dla niej. „To moja wiatrówka. Użyj jej na razie”.
Powiedziawszy to, owinął jej również szalik wokół szyi. W końcu zebrała się na odwagę, by mu odmówić. „Nie lubię szalików”.