Rozdział 2276
Po skończonej kolacji, oboje wrócili do rezydencji. Zachariasz zamknął oczy na całą drogę do domu. Najwyraźniej odpoczywał, a może nawet spał. Po przybyciu Shirley pośpiesznie podążyła za nim i zauważyła jego płaszcz. Szybko go od niego zabrała, ale nie wiedziała, że para oczu śledziła każdy jej ruch. Widząc, że ostrożnie wiesza dla niego płaszcz, Zachariasz się uśmiechnął. Był w dobrym humorze.
„ Przygotuj mi filiżankę kawy” – polecił jej, zanim poszedł na górę.
„ Nie boisz się, że picie kawy nie pozwoli ci zasnąć w nocy? Co powiesz na to, żebym zrobiła ci lekką herbatę?” powiedziała i zdała sobie sprawę, że po tym, jak dowiedział się o jej tożsamości, faktycznie stała się bardziej zrelaksowana. Zacharias odwrócił się do niej i skinął głową. „W porządku.