Rozdział 2263
Shirley poczuła, jakby jej głowa eksplodowała, a oddech stał się szybszy. Ten mężczyzna jechał do Białego Domu?
Właśnie wtedy, gdy myślała, że najgorsze się nie wydarzy! Czarne jak atrament oczy Zachariasa zatrzymały się na jej twarzy na kilka sekund. Potem, jakby zmieniając zdanie, powiedział: „Och! Mam inne rzeczy do zrobienia. Nie pójdę tam dzisiaj”. W końcu odetchnęła z ulgą, słysząc to.
Poprowadził windę. Na jego ustach pojawił się cichy i rozbawiony uśmiech. Shirley opuściła głowę i poszła za nim do windy, po czym stanęła za nim.