Rozdział 2250
To było takie uczucie, jakiego nie dało się uzyskać jadąc samochodem. Za każdym razem, gdy Jasper naciskał na hamulce, Willow uderzała go w plecy, co powodowało, że na jego ustach pojawiał się uśmiech. Po chwili nie mogła powstrzymać się od zastanawiania się, czy nie naciskał hamulców celowo.
W końcu zatrzymali się przed hotelem. Więc powiedziała: „Zostańmy w hotelu na noc. Zarezerwowałam pokój dla siebie. Możemy go mieć na noc”.
Nie był zaskoczony, że wszędzie miała gdzie się zatrzymać. Skinął głową. „Jasne. Zgodzimy się na twój plan”.