Rozdział 2185
Początkowo Willow siedziała już na kolanach Jaspera. W tym momencie wyczuła coś i zarumieniła się, chowając twarz w jego piersi. Chyba przesadziłam z tym drażnieniem! On jest teraz praktycznie na granicy wybuchu.
„ Robi się późno. Odprowadzę cię z powrotem” – rzekł chrapliwie Jasper. Po chwili namysłu odpowiedziała: „Wrócę, ale dam sobie radę sama”. Jeśli zostanę dłużej, mogę zaszkodzić jego reputacji.
„ Odprowadzę cię” – nalegał. Jednak ona nadal pokręciła głową. „Naprawdę, nie musisz. To mój własny dom. Nie mogę się w nim odnaleźć?” Chociaż mój dom jest ogromny, to właśnie w nim dorastałam od dzieciństwa.