Rozdział 2170
„ Jeśli nie weźmiesz moich pieniędzy, będę cię uważać za swojego mężczyznę. Jednak będę cię postrzegać tylko jako przyjaciela, jeśli weźmiesz moje pieniądze. Dokonaj wyboru”, powiedziała Willow, pewna, że nie weźmie jej pieniędzy.
„ Willow” – zawołał łagodnie Jasper. Słysząc jego łagodny głos, Willow zakrztusiła się, myśląc, że zamierza poinformować ją o swoim wyjeździe. Zakryła uszy i powiedziała: „Nie chcę tego słyszeć. Nie chcę słyszeć, jak mówisz, że mnie opuszczasz. Jeśli planujesz to powiedzieć, to nie mów ani słowa. Po dotarciu do portu możesz odejść, kiedy nie będę patrzeć”.
Patrząc na nią, Jasper nagle poczuł, jak jego serce zaczyna walić. Odejście było czymś nieuniknionym, a opuszczenie Willow po tym, jak z nią mieszkał i spędził z nią czas, tylko sprawiłoby, że jego odejście byłoby dla nich obojga jeszcze bardziej bolesne.