Rozdział 2146
Willow wyciągnęła rękę i przesunęła dłonią po. ustach. To nie był tylko dotyk, prawda? „Czy nadal potrzebujesz dowodu?” zabrzmiał chrapliwy głos Jaspera.
Dopiero wtedy oderwała się od swoich myśli. Fakt, że ją pocałował, był dowodem na to, że jej nie lubił, a ta świadomość sprawiła, że jej twarz poczerwieniała, gdy zawstydzona ugryzła się w usta. Jednak czuła, że pocałunek zakończył się zbyt szybko, tak bardzo, że ledwo miała czas, by się nim nacieszyć.
„ Czy to ma być takie szybkie?” mruknęła, ściskając twarz. W obliczu jej słów mężczyzna oniemiał, podczas gdy ona niezręcznie odrzuciła głowę. Właśnie wtedy światło latarki zniknęło niespodziewanie, pogrążając ich w całkowitej ciemności. „O nie! Nie mów mi, że latarka nie ma baterii!” krzyknęła, rzucając się w ramiona Jaspera.