Rozdział 2059
„ Jak masz na imię?” zapytała Willow. Mężczyzna najwyraźniej nie chciał jej powiedzieć i po prostu odpowiedział: „Nazwisko Wyatt”.
„ Dobrze, panie Wyatt. Jeśli nie chcesz się tym dzielić, to zachowaj to dla siebie. Gdy wieczór się skończy, znów będziemy dla siebie obcymi ludźmi, a ja też nie zdradzę swojego nazwiska” – oświadczyła. „Nie chcę wiedzieć” – powiedział mężczyzna krótko.
Willow zacisnęła usta. Nigdy nie spotkała kogoś tak obojętnego, jakby nie należał do tego świata. „No dobrze! Na razie zajmę się tobą. Kiedy już wyzdrowiejesz, nie będziemy mieć żadnych długów między sobą. Okej?”