Rozdział 2048
Josephine mrugnęła, a potem uśmiech powoli wpełzł na jej twarz. Spojrzenie w oczach Ethana, gdy na nią patrzył, było dla niej w pewnym sensie znajome. Chociaż brakowało w nim uczucia i intymności, które kiedyś miało, była szczęśliwa, że Ethan chciał odzyskać swoje wspomnienia dla jej dobra.
Ethan zaprowadził Josephine na południowy korytarz trzeciego piętra. Tam znajdował się pokój Ethana. Służba domowa umieściła bagaż Josephine w salonie jego sypialni. Josephine zarumieniła się na jego widok. Czy pani Quarles chce, żebyśmy dzielili ten sam pokój z Ethanem? Chociaż Josephine to nie przeszkadzało, nie wiedziała, czy Ethan by chciał.
W tym momencie Ethan nie musiał już nosić bandażu na głowie. Miał bliznę, która miała mniej niż dwa cale długości i nie wpływała ona w żaden sposób na jego atrakcyjny wygląd, chociaż ogolona głowa dodawała mu męskości. Josephine odchrząknęła. „Ethan, czy ty... chcesz spać w oddzielnych pokojach?”