Rozdział 1965
„ Joey, masz czas? Jeśli nie, wyślę kogoś innego”. Josephine rozważała swoje opcje. Ponieważ to ona była odpowiedzialna za wywiad, byłoby niewątpliwie łatwiej, gdyby poszła tam sama. Poza tym drugą stroną była jedna z asystentek Dane’a. Uważała, że nie ma się czym martwić, ponieważ spotkanie z asystentką będzie całkiem bezpieczne.
„ Mam teraz trochę czasu, więc pójdę sama!” powiedziała. Lider jej zespołu skinął głową i pozwolił jej spotkać się z asystentką. Potem Josephine wróciła do swojego biura. Chwyciła torbę i notatnik, wyszła z biura i wezwała taksówkę, która miała ją zawieźć do ekskluzywnego klubu.
Po tym, jak Josephine weszła do klubowni, asystentka natychmiast zeszła osobiście, aby ją powitać. Następnie asystentka zaprowadziła ją do prywatnego pokoju na trzecim piętrze. W prywatnym pokoju nie było biurka do pracy. Usiadła, a asystentka podała jej filiżankę herbaty. „Panno Jacobson, zaczynajmy!”