Rozdział 1954
W chwili, gdy Josephine odwróciła głowę, jej serce zabiło mocniej i natychmiast się odwróciła. „Możesz teraz wziąć kąpiel”. Ethan obserwował, aż wyszła, po czym zdjął resztę ubrań i zanurzył się w wannie. Tymczasem Josephine wzięła prysznic w pokoju gościnnym. Wcześniej zostawiła tu komplet piżamy, co było bardzo wygodne, gdy chciała tu spędzić noc. Dziś był ostatni dzień jej okresu i myśl o tym napełniła ją oczekiwaniem. Gdy o tym pomyślała, jej policzki zaczęły się rumienić ze wstydu.
Po umyciu włosów i skończeniu kąpieli, Ethan wyszedł z łazienki mając tylko ręcznik owinięty wokół talii. Mimo że czuł się swobodnie z Josephine w tym samym pokoju, ona nie odrywała wzroku od jego ręcznika, myśląc: Czy ten ręcznik nie spadnie niespodziewanie i... Zarumieniła się i wyrzuciła z głowy brudne myśli.
„Mam dziś wieczorem konferencję. Najpierw idź spać”. Podszedł i pocałował ją w policzek. „Jeśli mnie potrzebujesz, przyjdę i położę się obok ciebie po spotkaniu”. „Wszystko w porządku”. Josephine pokręciła głową, bojąc się, że żadne z nich nie zaśnie, jeśli będą dzielić to samo łóżko.