Rozdział 1918
„ Czy możesz chodzić?” zapytał ją Ethan niskim głosem. Josephine uśmiechnęła się słodko i powiedziała: „Dlaczego? Zamierzasz mnie zanieść po schodach?” Gdy tylko wypowiedziała te słowa, Ethan przejął inicjatywę i poniósł ją w stylu panny młodej. Josephine krzyknęła z szoku i szybko objęła go ramionami, bojąc się, że spadnie.
Jej twarz była zaczerwieniona, gdy Ethan ją niósł. Wygląda na to, że nie mogę go już drażnić. Wygląda na to, że łatwo się podda, pomyślała. Nie sądziła, że będzie fajnie, jeśli tak łatwo owinie go wokół palców.
W windzie Josephine była tak zawstydzona, że trzymała głowę nisko. Kiedy poczuła jego zapach, nie mogła się powstrzymać, żeby go nie powąchać. Ładnie pachnie, pomyślała.